Jak piosenkarce pracuje się z medium opowiadania? I po które emocje sięgnęła, by przelać je w tekst? Rozmawiamy z wokalistką i autorką piosenek Natalią Grosiak, której opowiadania znalazły się w książce „Pożegnanie z Wesołą”.
Natalia to tylko jedna z polskich piosenkarek, które zdecydowały się zamienić mikrofon na pisarskie pióro. W zbiorze znajdziemy też teksty Meli Koteluk, Mariki, Beli Komoszyńskiej z zespołu Sorry Boys, Natalii Moskal i Olgi Stokłosy. Co ważne, wszystkie opowiadania tworzone były we współpracy z psycholożką dziecięcą. Książka ma stanowić punkt wyjścia do rozmów o emocjach i ułatwić ich nazywanie.
Jagoda Gawliczek: Czy proces tworzenia piosenek różni się od pisania prozy z myślą o najmłodszych? Czy raczej jedno doświadczenie wpływa na drugie?
Natalia Grosiak: Zupełnie nie. To są dla mnie zupełnie odmienne procesy. Piosenka rządzi się prawem krótkiej, zwięzłej formy, w której należy zawrzeć jak najwięcej treści. Pisanie opowiadania to dla mnie raczej wyciąganie nitki myśli z głowy i powolne tkanie z niej obrazu.
Wiem, że w Twojej twórczości muzycznej ważne są emocje. Które z nich chciałaś przekazać także czytelnikom?
Że złość jest ok. Że nas chroni i często jest murem obronnym, gdy ktoś przekracza nasze granice. Że w ogóle każda emocja, którą w tym momencie czujemy, mówi nam coś o nas i sytuacji, w której się obecnie znajdujemy. Czasami trzeba wsłuchać się w siebie i zapytać: „czego teraz potrzebujesz?”
Gdybyś miała przepisać jedną ze swoich piosenek na opowieść dla dzieci, którą byś wybrała i dlaczego?
Może „Na krzywy ryj”? To jest piosenka o tym, że proste życie bez fajerwerków jest najlepszym, co może nas spotkać. Mając dom, codzienne rutyny, chwile zamętu, potem chwile spokoju sam na sam – to jest wszystko, czego potrzebujemy, aby dobrze i szczęśliwie żyć. Wtedy „wszystko mamy”.
Skąd decyzja o pisaniu dla dzieci? Czy chciałaś do nich dotrzeć przez inne medium niż muzyka?
To raczej wyglądało tak, że przyszła do mnie propozycja napisania opowiadań i po prostu postanowiłam się z tym zmierzyć. Okazało się, że znajduję w tym przyjemność i poszło mi szybko.
Czy Twoje własne dzieci mają wpływ na Twoje pisanie? Czy myślisz o nich tworząc swoje opowieści?
„Pożegnanie z Wesołą” oraz „Pożegnanie z Kraksą” to historie z naszego wspólnego życia. Oczywiście zostały lekko zmodyfikowane na potrzeby wydawnictwa, ale opowiadają o prawdziwych momentach z życia mojej całej rodziny. Główna narratorka to moja starsza córka, Kaja. Opowiadania prowadzę z jej perspektywy. Dzieci słuchały tych spisanych historii w wielkim skupieniu. Bardzo im się to podobało!
_____
Jagoda Gawliczek (IG: @ohsotychonic) – pisze i rozmawia o książkach, feminizmie i różnych formach kultury. Prowadzi audycję/podcast Orbita Literacka. Swoje teksty publikowała w Going. MORE, Wizjach, Vogue, Dwutygodniku, Grls ROOM i Szajn. Prywatnie psia mama.