Włoska pisarka Silva Gentilini musiała porzucić swoje pierwsze dziecko od razu po porodzie. Historia, którą opowiada w swojej książce “Mrówki nie mają skrzydeł”, jest mocna, bolesna i pełna traum z dzieciństwa. – Byłam wtedy bardzo młoda. Musiało minąć wiele lat, żebym była gotowa ją opowiedzieć – wyznaje w rozmowie z Klaudią Kolasą.
PRZECZYTAJ CAŁY WYWIAD TUTAJ.